Forum Witamy na forum Polska no.1 CSC! Strona Główna


Witamy na forum Polska no.1 CSC!
Welcome to Polska no.1 CSC forum!
Odpowiedz do tematu
Grzenio



Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów


Po raz kolejny nie bylo to porywajace widowisko . Debiut w Celticu zaliczyl Pressley , dziwnie wygladal w hoopsach . Od poczatku zaczal Beattie , widac bylo brak ogrania a przyjecie pilki to tragedia . Na lawce usiadl JVOH . Pressley gral w miejsce McNamusa , w pomocy w srodku Jarosik i Lennon . Na skrzydlach Naka z Riordanem . Znowu gralismy wolno i ospale . Boruc w sumie bezrobotny . Kilka razy piastkowal przy dosrodkowaniach po za tym miaj spokojne popoludnie . Pierwsza bramka padla po dosrodkowaniu Naki ktory wykonal rzut wolny po faulu na Zurawskim . Przytomnie zachowal sie O'Dea i z paru metrow wpakowal pilke do bramki . Druga polowa byla znacznie lepsza bo zaczelismy grac szybciej , szczegolnie po wejsciu McGeadiego i Hesselinka . Big Jan mogl zdobyc pare bramek ale albo gosci ratowal slupek albo wspaniale interweniowal bramkarz . Tuz przed koncem bramke zdobyl McGeadie i mozna bylo odetchnac z ulga . Na koncowe sekundy za Zurawskiego wszedl Miller . W trakcie meczu wyrzucony zostal manager Kilmarnock ktory posprzeczal sie z sedzia . Ciesza kolejne 3 pkty . Generalnie selekcja byla niezla . Mozna miec zastrzezenia do Beattiego i mysle ze zamiast Jarosika mogl spokojnie zagrac Gravesen . Tytul zawodnika meczu dostal Pressley . Cieszy powrot big Jana . Mam nadzieje ze bedzie zdrowy w 2007 roku . A juz w sobote pojedynek z Dumbarton w pucharze Szkocji .
Zobacz profil autora
Mucher



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Yellonkey

Też nie oglądałem meczu. Man of the match dla Pressleya? To w sumie niezły debiut, zasłużył na to miano?
Zobacz profil autora
Grzenio



Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów


Hmmm , w sumie zagral calkiem dobrze . Mysle ze te MoM bardziej na zachete Wink
Zobacz profil autora
nygus1888



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów


Le Guen and Rangers part company
Paul le Guen and Barry Ferguson
Paul Le Guen had been odds with Barry Ferguson
Rangers manager Paul Le Guen has left the club by mutual consent.

Chairman David Murray said: "Having met with Paul it was clear that in the interests of the club we agreed jointly to him stepping down as manager."

The Frenchman had stripped Barry Ferguson of the captaincy after claiming the player was undermining him in the dressing room.

Le Guen was in charge at Ibrox for just seven months and 31 games - the shortest reign in the club's history.

Le Guen was hugely successful in French football with Lyon, helping them win three successive Ligue 1 titles.


I am disappointed to leave the club, but I think it is the best solution for all concerned

Paul Le Guen

However, he struggled to make the transition to the Scottish game.

"We are all clearly disappointed with our current circumstances and will now focus on securing a suitable replacement," added Murray.

"I would like to wish Paul and his management team well in the future."

Le Guen added: "I am disappointed to leave the club, but I think it is the best solution for all concerned.


MYSPORT ON 606: DEBATE
Is it fair to frame this as player power gone mad? Or is it because results weren't good enough?

Calvin
606: Have your say

"I would like to thank all the people who helped me and my team during my spell in Scotland.

"In particular I would like to thank the directors who at all times gave me their total support."

Reserve-team coach Ian Durrant will take charge of training on Friday before Sunday's Scottish Cup tie against Dunfermline.



Laughing Laughing Laughing
Zobacz profil autora
gregi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1380
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lubuskie

Wielki dzięki Laughing co ja piszę ........... Zajebiście Wielkie dzięki dla Paula za to że przez 7 miesięcy dał nam tyle powodów do śmiechu Laughing Było zajebiście Paul! Nigdy Ci tego nie zapomnę!
Zobacz profil autora
Grzenio



Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów


Kon trojanski to pikus w porownaniu z agentem LeGuenem hehe . Mogl sobie isc do jakiegos fajnego klubu to wybral tych popaprancow z Ibrox . Wyszedl na ring to dostal w ryj heheh . Ale bede go wspominal jak najbardziej pozytywnie . Szkoda ze nie zostal na dluzej .
Zobacz profil autora
JONATHAN



Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zd-Wola

Wracając do meczu z Kilmarnock i debiutu Pressleya trzeba uczciwie powiedzieć że "Elvis" nie popełnił żadnego błedu a nie grał od ponad miesiąca to musi robić wrażenie a co do przyznania mu Man of the Match mam podobne zdanie jak Grzenio dostał na zachęte bo dzieki temu poprzeczka została jeszcze wyżej wobec niego postawiona.
Zobacz profil autora
JackieShugie
Administrator


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WROCŁAW

Uwielbiam jak ucieramy nosa tym minihunom YYYEEEEEAAAAHHH !!!!!!!!!!!!
Zobacz profil autora
nygus1888



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów


Laughing Mecz z tymi paprochami jak zwykle bardzo emocjonujący. Byłem troche zawiedziony, ze nie wyszedl moj ulubieniec Riordan, ale za to Sno przeszedl samego siebie. Jak dla mnie gracz meczu. Championees Championees Ah weh ah weh ah weh!!!
Zobacz profil autora
Mucher



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Yellonkey

Fajny meczyk fajny Smile Niezła wtopa boruca przy straconym golu, ale co tam. Sno w pierwszej połowie grał tak, ze tylko go zdjąć, ale druga połową zrekompensował swoją ślamazarną grę. Świetna bramka Jarosika, dobrze, że strzelił też Hesselink Smile Szkoda, że Żurawskiemu się nie udało, ale w sumie nie zagrał źle. Szkoda, że Naka trafił "tylko" w poprzeczkę, to by była bramka i akcja meczu chyba!
Zobacz profil autora
Grzenio



Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów


Niestety nie udalo mi sie skolowac biletu na ten mecz i musialem go ogladac w pubie czego nie lubie bo przed ekranem denerwuje sie bardziej niz na stadionie hehe . Na samym poczatku lekkie zdziwienie gdy zobaczylem Pressleya z opaska kapitana Confused . Minihuny jak zwykle rzucili sie do ataku , caly czas presing i agresywna gra czyli normalka na Tynecastle . Szkoda ze Zuraw sie zaplatal i nie dogral do Jana bo to my moglismy strzelic pierwsza bramke . Generalnie przed meczem bylem spokojny a to za sprawa Big Jana . Reprezentacja Litwy ostro nas cisnela ale dalismy rade hehe . Chlopaki w pubie mieli niezly ubaw z Bozydara bo mecz ogladalismy na Polsacie Sport , myslalem ze Bednarz juz skoczyl kariere pilkarska Wink . Co do postawy sedziego to szkoda ze Clark nie byl tak dokladny na Ibrox , jebaniec gwizdal nawet krzywe spojrzenia...Ciesza kolejne 3 punkty , a zwyciestwo nad Sercami na ich terenie zawsze liczy sie podwojnie i pozwala uciszyc hunska propagande.
Zobacz profil autora
JONATHAN



Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zd-Wola

Hearts 1-2 Celtic Cool

Początek spotkania szok "Elvis" kapitanem Shocked Shocked póżniej kolejny szok gramy bez lewego pomocnika Shocked w zamian w środku Jarosik a cała lewa flanka miała i należała do Lee Naylora.

Piersza połowa standardowo slaba w wykonaniu The Bhoys a już gra Sno doprowadzala mnie do flustracji i to po jego błędzie Serca puściły kontre i strzeliły gola inna sprawa że nikt nie przeszkadzał Litwinowi a i Boruc sie nie popisał. Druga polowa w wykonaniu The Bhoys lepsza w czym duża zasługa Sno niezłe musiał dostać zjebki bo w drugiej połowie to on był mózgiem i Sercem Wink Celticu Bardzo dobrą zmiane dał Craig Beattie, który ożywił poczynania Celticu w ofensywie i cos mi sie wydaje że Magic powedruje na ławke.
Gol Lange Jana typowy dla niego ale już bramka i akcja Jarosika zarąbista a warto dodać że chwile wcześniej Czech oddał podobny strzał z tym że wtedy chybił.

Pokonac Serca na wyjeżdzie coś wspaniałego i nawet udany debiut Waltera Smitha i Ally McCoista mnie nie wzrusza ot wypadek przy pracy francuskiej kolonii Wink



pozdro
Zobacz profil autora
JackieShugie
Administrator


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WROCŁAW

5:1 Laughing Laughing Laughing
Big Jan - hat trick Cool
Zobacz profil autora
JackieShugie
Administrator


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WROCŁAW

Zobacz profil autora
JONATHAN



Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zd-Wola

Celtic 5-1 St. Mirren Cool

Miało być pieknie, łatwo i przyjemnie i było pieknie, łatwo i przyjemnie ale dopiero od 60 minuty kiedy to po rzut karny po faulu na Nakamurze wykorzystał Lange Jan. Wcześniej bylo nerwowo do przerwy co prawda Celtic prowadził 1-0 ale grą nie zachwycał a gdy na początku drugiej połowy debiutujący w SPL 17 letni McGinn pokonał strzalem życia Boruca przez moment zrobiło sie nerwowo ale zaraz sobie uświadomiłem że The Bhoys lepiej grają w II połowie i tak też było tym razem. Ja w/w najpierw karniaka wykorzystał Jasiu, a póżniej co kilka minut swoją przewage Celtic potwierdzał golami kolejno McGeady'ego, ponownie Lange Jan a na koniec rywali dobił Kenny Miller, który ostatni raz trafił w lidze 29 pazdziernika zeszłego roku w meczu z Kilmarnock.

Nawet minuty nie zagrał "Magic" Wink a złe wieści dla niego są takie że hattrickiem popisał sie Lange Jan, nieżle szarpał Beattie co prawda spaprał z pieć dogodnych sytuacji ale jak sie póżniej wziął za podawanie zamiast strzelanie to zaliczył dwie asysty no i gola strzelił Kenny Miller także napastnicy spisali sie bardzo dobrze.
Boruc w bramce raczej bezrobotny a przy straconym golu nie miał żadnych szans.
Musiala podobać sie gra Aidena i Nakamury, solidnie ale bez fajerwerków środek pomocy, obrona pewna dowodzona przez odkrycie sezonu 10 letniego Darrena O'Dea.


Za tydzien mecz z Inverness na ich pieknym obiekcie Caledonian Stadium, przynajmniej w TV wyglada super jak miedzy trybunami widać staw Wink




pozdro
Zobacz profil autora
Grzenio



Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów


Mecz tak naprawde zaczal sie dopiero kiedy stracilismy bramke . Wczesniej byla slamazarna gra jaka czesto jest nam dane ogladac w tym sezonie . Pozniej bylo juz znacznie lepiej . Szybkie i skladne akcje przyniosly kolejne gole . Big Jan po raz kolejny potwierdzil ze jest klasowym napadziorem . Ktos kiedys powiedzial ze za czasow Lizbonskich Lwow najgorsze co mozna bylo zrobic Celticowi to strzelic im bramke bo wtedy oni strzelali kilka i druzyna przeciwna nie mogla kopnac pilki . Tak wygladal wczorajszy mecz .
Zobacz profil autora
Mucher



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Yellonkey

Oglądał ktoś mecz z Inverness? Bo widziałem, że Big Jan strzelił 2 bramki a potem dostał czerwień... Dajcie znać cóż to tam się stało Smile
Zobacz profil autora
gregi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1380
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lubuskie

Mucher napisał:
Oglądał ktoś mecz z Inverness? Bo widziałem, że Big Jan strzelił 2 bramki a potem dostał czerwień... Dajcie znać cóż to tam się stało Smile


Powiem szczerze że oglądałem uważnie mecz a nawet nie zauważyłem tej kartki a jedynie znikającego JVOH w tunelu Smile Podejrzewam że za bardzo okazywał radość po zdobyciu bramki a że miał już na koncie jedną żółtą więc.....
Zobacz profil autora
Grzenio



Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów


Na mecz do Inverness wyruszamy na rozne sposoby . Jedni jada juz w sobote by blizej poznac miasto ja natomiast wyruszam w niedziele . Jak juz kiedys pisalem wyjazdy do Inverness sa jednymi z lepszych wypraw w SPL . Z przyczyn od nas posrednio niezaleznych jedziemy autem . Podroz mija sprawnie . W bardzo dobrych humorach na ok godz przed meczem jestesmy na miejscu . Jedziemy jeszcze do zaprzyjaznionego pubu gdzie imprezuje reszta ekipy ktora przyjechala w sobote . Akurat z samego meczu zbyt wiele nie zapamietalem , jakos pilka tego dnia nie byla najwazniejsza hehe . Ostatnie wyprawy do Inverness zawsze konczyly sie remisem 1-1 , juz myslalem ze tak bedzie i tym razem i ze to ja przynosze jakiegos pecha . Na szczescie Big Jan dal nam zwyciestwo , ogromna radosc w naszym sektorze . Po meczu jedziemy jeszcze do wspomnianego wczesniej pubu gdzie troche imprezujemy . Z TV dowiadujemy sie ze JVOH dostal czerwona kartke , niezle zdziwienie heheh .Powrot spokojny ,
Zobacz profil autora
JackieShugie
Administrator


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WROCŁAW

Dzięki za relację . Widoczna była flaga Tom Williams CSC Port Glasgow, zawsze miło zobaczyć ją w tv.
Zobacz profil autora
SPL 2006-2007
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 9 z 18  

  
  
 Odpowiedz do tematu