 |
|
 |
Grzenio
Dołączył: 27 Wrz 2005 |
Posty: 1724 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 23:56, 01 Lut 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Calkiem niezly mecz . Tempo siadlo pod koniec I polowy i duza czesc II . Gdy gralismy szybka pilke w srodku Aberdeen nie mialo nic do powiedzenia . Stworzylismy sobie sporo dogodnych szans . Cieszy zwyciestwo na trudnym terenie . Teraz trzeba sie skoncentrowac na pucharowe derby .
|
|
JackieShugie
Administrator
Dołączył: 16 Wrz 2005 |
Posty: 1860 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: WROCŁAW |
|
 |
Wysłany: Czw 17:39, 17 Lut 2011 |
|
 |
|
 |
 |
W niedzielę pomachamy wam na ekranie , Mały , Brzydi i ja na pielgrzymce do świętego miejsca - Parkhead.
|
|
Pedro
Dołączył: 06 Lut 2007 |
Posty: 941 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Opole |
|
 |
Wysłany: Nie 20:58, 20 Lut 2011 |
|
 |
|
 |
 |
We shall not be moved!!
Cudowny mecz!
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Maly
Dołączył: 17 Wrz 2005 |
Posty: 905 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Toruń |
|
 |
Wysłany: Czw 10:28, 24 Lut 2011 |
|
 |
|
 |
 |
No więc zabieram się za małą relację
W piątek z Brzydim docieramy na poznańskie lotnisko dosłownie na ostatnią chwilę tam czekał już na nas Jackie, po wylądowaniu przemieszczamy się do centrum Edynburga gdzie śmigamy na jedzonko i Giunness'a (na jednym oczywiście się nie skończyło) tam spotykamy naszą gospodynię. Po jedzonku i zaspokojeniu pragnienia robimy sobie mały spacer odwiedzając po drodze nasz sklepik klubowy wieczorek po zakupie szacownych płynów mija w bardzo miłej atmosferze w sobotę umówieni z Grzechem, śmigamy do Glasgow gdzie po przybyciu na miejsce dowiadujemy się, że niestety nasz Prezeso się nie pojawi z powodu ważnych spraw osobistych. Nie zrażeni tym (choć Brzydi i ja liczyliśmy na kilka głębszych z prawie całym zarządem ) śmigamy by załapać się na wycieczkę po Parkhead i tu zonk pani na kasie mówi, że cała sobota zarezerwowana i nie ma szans na zwiedzanie w związku z zaistniałą sytuacją odnajdujemy naszą cegiełkę CSC Polska na Seville wall robimy foty i śmigamy do sklepiku po kolejne zakupy. Po wyjściu ze sklepiku postanawiamy jeszcze raz spróbować załapać się na zwiedzanie i tu ku naszej radości ktoś z rezerwujących nie dotarł więc wskakujemy na ich miejsce po zwiedzeniu stadionu łapiemy się akurat na wyjście zawodników po treningu, wykorzystujemy sytuację i robimy sobie fotki z częścią zawodników i sztabu szkoleniowego dzień, który zapowiadał się nie najlepiej okazał się bardzo udany więc z wielkim zadowoleniem wracamy do Edynburga (na marginesie kierowca który nas wiózł autobusem był hunem, zorientowaliśmy się dopiero w drodze powrotnej......ale petować go nie bardzo mogliśmy bo kto by nas zawiózł ) po powrocie i odwiedzeniu sklepu wieczór (po moich popisach kulinarnych) mija w bardzo miłej atmosferze. Niedziela wstajemy wcześnie by jak najszybciej dostać się do Glasgow, po drodze na stadion spijamy browar pod chmurką okolice stadionu zawalone ludźmi, umawiamy się z Grzesiem pod sklepikiem klubowym i czekamy, czekamy, czekamy.................na stadionie słychać You'll Never Walk Alone a my nerwowo przebieramy nogami i nareszcie jest prezeso krótkie wyjaśnienie spóźnienia wręcza nam bileciki i flagę, którą to my będziemy mieli zaszczyt wywiesić w przerwie i spieszymy na stadion (fajnie, że udało się siedzieć obok siebie) sam mecz i atmosfera kapitalna, dla mnie najlepszy mecz jaki widziałem na żywo i tak jak wspomniał Jackie widok roztańczonego i rozśpiewanego Parkhead w rytmie I just can't get enought to coś, czego nie zapomnę do końca życia
Po meczu wszystkie knajpy zawalone i nie ma szans by wbić się gdziekolwiek na browca, udajemy się więc w podróż powrotną do Edynburga, gdzie już standardowo po drodze do naszej gospodyni zahaczamy o sklep i opijamy zwycięstwo domowo. Podsumowując było mega zajebiście, podziękowania dla Grzesia za bilety a dla Jackiego i Brzydiego za wspaniałą kompaniję
kilka fotek:
nasze zadowolone miny mówią same za siebie 
|
Ostatnio zmieniony przez Maly dnia Czw 10:32, 24 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
 |
 | |  |
Pedro
Dołączył: 06 Lut 2007 |
Posty: 941 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Opole |
|
 |
Wysłany: Nie 22:06, 27 Lut 2011 |
|
 |
|
 |
 |
wtf!? dzisiaj
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Grzenio
Dołączył: 27 Wrz 2005 |
Posty: 1724 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 22:43, 06 Mar 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Zgadza sie . Pedaly nie moga przebolec porazek i chwytaja sie kazdej metody . To tylko ukazuje jakiego kalibru sa ta osobniki . Lennon to twardziel i tego typu zagrywki napewno go nie zlamia ale nalezy pamietac ze Lennon to rowniez jego rodzina . Pamietam jak kiedys sie wypowiedzial jego ojciec jak szedl sobie do sklepu a na ulicy smierdziele palili na stosie kukle jego syna . Mozna sobie wyozbrazic co czul w takiej chwili .
Niestety hunska nienawisc oraz ich poziom jest taki jak widac . To wszystko jednak jeszcze bardziej umacnia nasza sile .
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 6 z 8
|
|
|
|  |