Liga Mistrzow 2013/2014

Dzis o 11 dowiemy sie kto bedzie naszym pierwszym rywalem na drodze do upragnionej fazy grupowej LM . Potencjalni rywale dosc egzotyczni ale mozemy tez trafic na bliskie wyprawy do np. Sligo Rovers, Cliftonville , The New Saints .

Wylosowalismy mistrza ulsteru czyli Cliftonville . Pierwsze spotkanie 16/17 lipca na Celtic Park a rewanz w Belfascie 23/24 lipiec . Dzielnica dosc mocno nam przyjazna , kilku zawodnikow Cliftonville bylo min na naszym ubieglorocznym meczu z Barca .

Neftci v Skenderbeu
Steaua Bucuresti v Vardar
Plzen v Zeljeznicar
FC Sheriff v Sutjeska
Birkirkara v Maribor
Sligo Rovers v Molde
IF Elfsborg v FC Daugava
HJK Helsinki v Nomme Kalju
FK Ekranas v FH Hafnarfjordur
The New Saints v Legia Warsaw
Celtic v Cliftonville
Dinamo Zagreb v CS Fola Esch
Gyor v Maccabi Tel-Aviv
BATE v Shakhtyor Karaganda
Shirak/Tre Penne v Partizan Belgrade
Slovan Bratislava v Ludogorets
Dinamo Tbilisi v Lusitanos/EB/Streymur

Liczyłem na jakąś Litwę czy Łotwę.
Znam jednego kibica Cliftonville , który również kibicuje Celticowi, hehe ciężko mu będzie oglądać te mecze...

z punktu widzenia klubu logistycznie lepiej chyba nie mogliśmy trafić no może jeszcze wspomniane wyżej przez Grzenia Sligo Rovers lub The New Saints tak czy owak emocje czysto piłkarskie zaczną się w następnych rundach;)

Losowanie fajne Smile

Kluby zamienily daty tak wiec pierwszy mecz w Belfascie a drugi na Celtic Park . Tymczasem taki oto mural powstal ostatnio w dzielnicy Cliftoncille :

[link widoczny dla zalogowanych]

Juz w srode pierwszy mecz z Cliftonville . W naszych szeregach czuc lekka nerwowosc , niemieckie wojaze nie napawaja optymizmem . Mysle ze gospodarze tez czuja swoja szanse wiec bedzie ciekawie . Do tego mecz na plastikowej nawierzchni , choc tutaj akurat nasze asy mialy szanse potrenowac w ubieglym sezonie . Od strony kibicowskiej rowniez zapowiada sie ciekawy wyjazd . Od dwoch dni w Belfascie dzieje sie wiecej niz zwykle tak wiec miejmy nadzieje ze zaprezentujemy sie godnie pod kazdym wzgledem .

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

No i dośc gładka wygrana, oby tak dalej

Do Belfastu wyruszamy z samego rana w dzien meczu . Oczywiscie w naszym przypadku nie moglo sie odbyc bez perturbacji a mianowicie okazalo sie ze plyniemy z innych portow . Tak wiec dzielimy sie na 2 grupy i ruszamy w kierunku promu . Na promie wesolo min. staramy sie nauczyc chinskiego ale idzie opornie bo chinska filologia jest dla nas za trudna . Dwie godziny rejsu mijaja bardzo szybko i schodzimy na lad gdzie czekamy na naszych kompanow z innego promu ktory dobil do brzegu pol godziny po nas . Nastepnie razem ruszamy do centrum Belfastu gdzie przejmuja nas nasi miejscowi przyjaciele . Mamy bardzo malo czasu ale mimo wszystko staramy sie zobaczyc jak najwiecej ciekawych miejsc . Celem nr.1 oczywiscie po za meczem bylo odwiedzenie grobow bohaterskich ochotnikow ktorzy oddali swoje zycie za wolnosc Irlandii . Czasu do meczu coraz mniej a mielismy jeszcze sporo spraw do zalatwienia min. podrzucenie biletow dla innych kumpli z Belfastu . Na chwile zajezdzamy do Rock Bar na Falls Road gdzie impreza trwa w najlepsze . Szybki posilek i jedziemy w okolice stadionu gdzie w parku rozpoczynamy rozgrzewke w naszym stylu . Zaczynaja dzwonic telefony bo w wiadomosciach poszla informacja o zamachu bombowym . Okazalo sie ze chlopcy z drugiej strony barykady wykonali kilka falszywych telefonow do mediow . Dzieki temu wasy zamknely jedna z ulic przez co na stadion musielismy isc lekko okrezna droga . Na stadionie wszyscy wymieszani , nie bylo zadnych zgrzytow bo tak na prawde to wszyscy kibicuja tej samej druzynie . Pod koniec meczu caly stadion spiewa Fields of Athenry co daje fajny efekt . W trakcie meczu zgrywy z Franka McAvennie ktory na wiezy komentuje mecz dla BBC . W trakcie rozgrzewki nasluchal sie tez Tony Watt ktory jak sie okazalo ostatnio mial blizsza znajomosc z jedna z naszych kolezanek he he . Generalnie bardzo rodzinna i wesola atmosfera . Po meczu wszyscy razem rozeszli sie do pubow i domow . My sie szybko zmywamy aby zdazyc na ostatni prom . W '' domu '' jestesmy o 5 rano , wyjazd bardzo fajny szkoda tylko ze taki krotki bo bylo malo czasu na ogarniecie wszystkiego . Belfast to specyficzne miejsce , ogromny szacunek i podziw dla tych ktorzy mieszkaja tam na codzien .

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

W następnej rundzie zagramy ze Szwedami bo raczej rewanż Celticu jak i Elfsborga to formalności.

Dzięki za fotki i relacje. Wielki szacun.

Tak jak pisal cfc1888 w nastepnej rundzie gramy z Elfsborgiem . Dosc ciezkie losowanie , po cichu myslalem ze trafimy na litwinow i bedzie szansa na fajny zorganizowany wyjazd z PL . Przeciwnik dosc trudny ale jezeli chcemy grac w LM to trzeba taki mecz wygrac . Smaczku dodaje to ze w Elfsborgu obecnie gra na wypozyczeniu nie kto inny jak Mo Bangura . W Celticu nie potrafil prosto kopnac pilki a teraz nie zdziwie sie jak nam zasadzi gola hehe , taka przewrotnosc losu . Nie wiem czy byl odpowiedni zapis w umowie ale dzis Lenny jasno stwierdzil ze Bangura nie powinien grac przeciwko nam i taka tez da rade dla zawodnika .

Ciezko sie ogladalo mecz z Elfsborgiem . Skromna wygrana cieszy ale apetyty byly duzo wieksze . Troche mi to przypominalo nasz mecz z Barca . Po stronie gosci 11 chlopa skoncentrowanych na obronie i liczacych na zabojcza kontre . U nas wymiatal Samaras , reszta slabiutko . Po raz kolejny oslabil mnie Ambrozej , kiwanie sie w polu karnym z napadziorami plus zagrania pietka o malo nie doprowadzilo nas do zawalu . Atmosfera slabiutka , wiara rozczarowana poziomem spotkania . Kibicow gosci ok 100 ale podobno byla tez jakas grupa na naszych sektorach. Od pocztku zagral Bangura , ba nawet oddal celny strzal na nasza bramke i generalnie sie staral . Szkoda ze nie podchodzil tak do gry kiedy gral w Celticu . Kazdy jego kontakt z pilka to glosne buczenie z naszej strony . Generalnie bylismy lepszym zespolem , wynik dwumeczu to nadal otwarta sprawa . Mysle ze jak w Szwecji szybko nie stracimy gola to bedzie dobrze . W przeciwnym razie moze byc cieplo .

Oby nie bo przeciwnik to klasyczny przeciętniak i warto go minąc bez stresów

Po meczu z Elfsborgiem mam wrazenie ,że Kayal już chyba nigdy nie powróci do dawnej formy z przed kontuzji. jest cieniem tego Kayala którego pamiętam. Szkoda.Myslę ,że niedługo zniknie z CP.

Sam Kayal zapowiada ze moze zastapic Victora ... Rzeczywiscie mocno przygasl ale nie wiem czy Lenny da mu szanse czy z gory jest skazany na granie ogonow a co za tym idzie jego dni sa policzone .

Awans do nastepnej rundy po wyjazdowym remisie 0-0 . Meczu nie ogladalem ze wzgledu na robote ale koledzy jasno twierdzili ze to chyba najgorszy mecz Celticu jaki widzieli tak wiec chyba zbyt kolorowo nie bylo .
Oto potencjalni przeciwnicy na ostatnim etapie walki o faze grupowa LM :

Austria Wieden
Legia Warszawa
Maribor
Ludogorets Razgrad
Shakhtyer Karagandy

awans jest ale cały czas kopiemy się w czoło a nie gramy w piłkę

No to mamy Kazachów w decydującej rundzie, oby tylko nasi grajkowie nie zlekceważyli rywali

oby oby bo to najslabsi ze wszystkich Smile

Losowanie eleganckie , moglo byc gorzej . Jak nie bedziemy cudaczyc to faza grupowa stanie sie faktem .