Liga Mistrzow 2013/2014

Z tego co mi w pamięci kołacze to chyba nasz Andrzej AK jest w Kazachstanie służbowo.

Zgadza sie . Jako ciekawostke moge zdradzic ze bedac w Kazachstanie wybiera sie na ten mecz...samolotem gdyz to 1200 km od niego Shocked

Mecz zostal przeniesiony do Astany , po raz kolejny plastikowa murawa . Mysle ze ze Szkocji za wiele osob sie nie wybierze . 800 funtow za sam (z przesiadka) lot plus 116 za wize nie zacheca do wycieczki . Za ta kwote mozna ogarnac 3 wyjazdy na faze grupowa do ktorej mam nadzieje spokojnie sie dostaniemy .

Cześć wszystkim!
Zgadza się, jestem w tym odległym kraju .
Po wczorajszym losowaniu nie mogłem opanować radości, pracujący ze mną Kazachowie pukali się w czoło, bo dla miejscowych piłka nożna, to tylko jeden z wielu sportów. Obecnie zespół z Karagandy jest na trzecim miejscu w tabeli, mają kilku solidnych grajków, ich największym atutem jest trener, który potrafi ustawić i zmobilizować zespół. W pierwszej rundzie wyeliminowali BATE Borysów grając konsekwentnie i z pełnym zaangażowaniem od pierwszej do ostatnie minuty. Najważniejsze, żeby nasi piłkarzy nie zlekceważyli Szachter. Jak już pisał Grzesiu, mecz odbędzie się w Astanie. Stadion w Karagandzie nie spełnia warunków UEFA dla tej rundy. Ogólnie stadion Astana Arena jest ładnym, nowoczesnym, typowo piłkarskim obiektem na 30 tyś widzów, niestety ze sztuczną murawą.
Na mecz oczywiście się wybieram, bilety spróbuje załatwić na miejscu najwyżej odkupie od Kazachów.

Polska No1 CSC filia Kazachstan Smile

AK napisał:

Cześć wszystkim!
Zgadza się, jestem w tym odległym kraju .
Po wczorajszym losowaniu nie mogłem opanować radości, pracujący ze mną Kazachowie pukali się w czoło, bo dla miejscowych piłka nożna, to tylko jeden z wielu sportów. Obecnie zespół z Karagandy jest na trzecim miejscu w tabeli, mają kilku solidnych grajków, ich największym atutem jest trener, który potrafi ustawić i zmobilizować zespół. W pierwszej rundzie wyeliminowali BATE Borysów grając konsekwentnie i z pełnym zaangażowaniem od pierwszej do ostatnie minuty. Najważniejsze, żeby nasi piłkarzy nie zlekceważyli Szachter. Jak już pisał Grzesiu, mecz odbędzie się w Astanie. Stadion w Karagandzie nie spełnia warunków UEFA dla tej rundy. Ogólnie stadion Astana Arena jest ładnym, nowoczesnym, typowo piłkarskim obiektem na 30 tyś widzów, niestety ze sztuczną murawą.
Na mecz oczywiście się wybieram, bilety spróbuje załatwić na miejscu najwyżej odkupie od Kazachów.

Polska No1 CSC filia Kazachstan Smile

Jak widac jesteśmy wszędzie Smile

Dla tych ktorzy nie moga byc w Kazachstanie dobra wiadomosc : mecz ma pokazac na zywo Canal+ .

Grzenio napisał:

Dla tych ktorzy nie moga byc w Kazachstanie dobra wiadomosc : mecz ma pokazac na zywo Canal+ .

od razu dzień jest jakby bardziej słoneczny Very Happy

Tak jak pisalem wczesniej , jutrzejszy mecz na zywo w Canal+ Sport . Pamietajcie o roznicy czasowej , poczatek transmisji o godz: 16:55 czasu polskiego .

Kurwaaaaaa!!! Początek sezonu a ja nie wiem co powiedziec:/ Bez napastnika ani rusz Sad

Ten holender w obronie to nieporozumienie

Zagraliśmy za mało agresywnie, Kazachowie mieli dużo szczęścia a my teraz mamy wygrać u siebie 3:0. Plan niby prosty, ale Lennon pod presją nie radzi sobie. Wielki test przed nim i grajkami. Życzę mu z całego serca wejścia do fazy grupowej LM ale dużych szans mu nie daje kurwa jego mać.

Kolejny dziwny mecz . Mimo ze zagralismy slabo to stworzylismy wystarczajaco wiele sytuacji by wygrac...Mam nadzieje ze u siebie bedzie demolka . Lennon musi pojsc po rozum do glowy . Samaras jako jedyny , wysuniety napastnik nigdy nie zda egzaminu . Juz to testowalismy wiec po co do tego wracac ? Lawell niech w niedziele da na tace bo nie chce byc w jego skorze jezeli nie uda sie odrobic strat . Od lat czekamy na srodkowych obroncow z prawdziwego zdarzenia . Po meczu z Elfsborgiem byly dwa tygodnie zeby zrobic zakupy i dzis kupy w majtach by nie bylo . Kto teraz przyjdzie do SPL widzac ze LM moze nie byc ?Wg mnie rewanz powinien byc meczem ostatniej szansy dla Lennego i niektorych delikwentow . Tyle ze jak znam zycie to nawet w razie draki nic sie nie stanie bo trener i dyrektor sportowy jada na tym samym wozku . Tak sie koncza rzady w krawatach i bialych rekawiczkach oraz glasganie darmozjadow .

PS. Czekamy na wyjazdowa relacje Andrzeja .

Jesteśmy Panowie głęboko w dupie, mam niestety przeczucie, że w rewanżu dostaniemy przypadkową bramę i będziemy jeszcze głębiej w tej dupie. Lenny z całym szacunkiem dla jego osoby to chyba nie uczy się na błędach. Taktyka, która się nie sprawdza, z jednym napastnikiem, który się do tego nie nadaje........ja pierdole niby się już z tym przespałem a cały czas mam wkurwa.........

Do Astany dotarłem w dniu meczu, dzięki informacji od Grzesia, wiedziałem gdzie trzeba się udać po bilety na nasz sektor, bilety były po 500 tenge (10 pln). Na miejscu była już 10-osobowa ekipa z wysp oraz jeden kibic z Nowosybirska i jeden z Ałmaty.
Przed meczem udaliśmy się do Irish pubu, gdzie w miłym towarzystwie przy dźwiękach rebel songs raczyliśmy się złocistym trunkiem w oczekiwaniu na mecz.
Przed i po meczu w okolicach stadionu panował komunikacyjny chaos. Jednak dzieki nieprzeciętnym umiejętnościam taksówkarza udało nam się dotrzeć na czas.
Stadion robi dobre wrażenie jak z zewnątrz tak i od środka. Nasze miejsca były w górnej części trybuny za bramką. Niestety nie było możliwości do zawieszenia wszystkich flag. Większe rozłożyliśmy na krzesełkach a mniejsze udało się zawiesić na barierkach dookoła wejścia. Ogólnie było nas na sektorze około 20-tu osób. Miejscowi byli nastawieni bardzo przyjaźnie. Nie byliśmy oddzieleni od reszty kibiców, więc były nieustające prośby o wspólne zdjęcie.
Jak na warunki kazachskie, na meczu była niezła atmosfera. Dzięki korzystnemu wynikowi kazachowie wspierali swój zespół przez cały mecz. W naszym sektorze działo się nie wiele.
Po meczu w Astanie zapanowała ogólna euforia, dla nich to jeden z najlepszych wyników w historii, niestety naszym kosztem.
O samym meczu nie będę nic pisał, każdy widizał co się działo i z jakim zaangażowaniem podeszli do niego nasi grajkowie. Mam jednak nadzieję, że za tydzień wszystko wróci do normy. Najbardziej było mi żal tych dwóch kibiców Celticu z Rosji i Kazachstanu, dla których była to jedna z niewielu możliwości zobaczenia na żywo meczu ich ulubionego zespołu.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Dzieki za relacje i foty . Nadzieja umiera ostatnia , oby byla kolejna magiczna noc na Celtic Park .

Andrzeju , dzięki za foty i relację.

Dzięki za relację i tak jak pisze Grzenio potrzebna nam magiczna noc.

gra i wynik na dwóje tak można najkrócej podsumować Sad

na pocieszenie rewanż będzie lajf w NC+ także miejmy nadzieje że tym razem będzie to horror z dobrym zakończeniem Cool

Jaka magia. Do roboty zagonic tych nygusów kurwa i będzie awans Smile

Super foty Smile

CSC Polska nawet w Kazachstanie Smile

matsujama napisał:

Jaka magia. Do roboty zagonic tych nygusów kurwa i będzie awans Smile

Super foty Smile

CSC Polska nawet w Kazachstanie Smile

Skaczesz do nygusów? Evil or Very Mad

Bedzie to jeden z najwazniejszych meczy na przestrzeni ostatnich lat . Mam nadzieje ze grajkowie sie spreza i zapewnia LM . Jezeli nie to ten sezon bedzie baaardzo dlugi i nudny .