Liga Mistrzów 2008/2009

Huj z wynikiem - ZA?JEBISCIE WIELLKI SZACUNEK ZA CALY MECZ WALKI - dawno takiego w ich wykonaniu nie widzialem. Naprawdę respect - chłopaki dali z siebie wszystko....

Brown znowu wymiatała w środku i kilkakrotnie jak gowno potraktował C.Ronaldo el Panienka - chłopak jest zajebisty Smile

Jak dla mnie Sheridan, Hutchinson to jakieś pomyłki - kompletnie nic nie grali i nic nie wnieśli. Więcej dałby Caddis chociażby.... Rudy nie potrafi chyba postawić na niego - a szkoda.

Tak czy siak - punkt jest ale liczy się teraz przede wszystkim AMBICJA!!!!

Liso, trochę przesadziłeś z tym jakiego to Celtic meczu nie zagrał. W posiadaniu było bodajże 65%-35% na korzyść ManU. Szkoda, że Artek znowu dał ciała ze strzałem Cristiano Sad

Do 60 minuty było nieźle, nawet jeśli Manchester miał przewagę, to i tak na pierwszy rzut oka nie była widoczna. Później już chyba zaczęliśmy opadać z sił, bo napór doprowadził nie jeden raz to ogromnego zamieszenia w polu karnym. Szkoda, że Boruc popełnił błąd wybijając piłkę po strzale C. Ronaldo przed siebie, bo nie wiadomo jak by się to skończyło.

Mucher napisał:

Liso, trochę przesadziłeś z tym jakiego to Celtic meczu nie zagrał. W posiadaniu było bodajże 65%-35% na korzyść ManU. Szkoda, że Artek znowu dał ciała ze strzałem Cristiano Sad

Pod względem ambicji dawno takiego nie widziałem - reszta była do dupy.

Popatrzcie na powtóki uderzenia Ronaldo i zobaczycie jak pila w ostatnim momencie skręciła... Artur był trochę źle ustawiony lecz nie do konca sie zgodze ze zawalil przy golu

Mucher napisał:

Liso, trochę przesadziłeś z tym jakiego to Celtic meczu nie zagrał. W posiadaniu było bodajże 65%-35% na korzyść ManU. Szkoda, że Artek znowu dał ciała ze strzałem Cristiano Sad

Czepiasz się Exclamation

Około 35 mn, w pierwszej połowie było 56-34 dla the Bhoys Cool

tak, tak Mucherqu BBC Sport nie kłamie. Sprawdzałem, hehe
Poza tym, był "pot i zaangażowanie" czyli cała esencja futbolu! mnie się tam podobało (może poza końcowym wynikiem bo pozostał niedosyt) - brakowało tylko krwi hehe

strzal robaldo i dziwną rotację piłki najlepiej określił komentator Nsport, wytlumaczył to bardzo prosto, mniej więcej tak: "takie uderzenie może wykonać każdy kto amatorsko gra w piłkę, tylko że piłką do siatkówki"
ja bym się bardziej dopatrywał błędu obrońców przy asekuracji po pierwsze c.ronaldo a po drugie boruca, w takich sytuacjach pierwszy kto dochodzi odbita przez bramkarza piłkę powinien być obrońca, ale można sobie dyskutować i gdybać.... generalnie mecz walki

Szkoda wyniku, była walka i wiaraw końcowy sukces.Zastanawiam się,jeżeli wygramy dwa mecze zakładając,że oba przegra Villarreal to zrównamy się punktami,będzie po osiem i teraz co decyduje?, bramki czy bezpośrednie mecze?

Pedro napisał:

strzal robaldo i dziwną rotację piłki najlepiej określił komentator Nsport, wytlumaczył to bardzo prosto, mniej więcej tak: "takie uderzenie może wykonać każdy kto amatorsko gra w piłkę, tylko że piłką do siatkówki"

Powiem, że to był taki spadający liść, tylko że miał trochę niski pułap Smile

Ale i tak myślę, że wystarczyło sparować piłkę w bok. Piłka uderzona była tak mocno, że wystarczyło nastawić pięści i odbić piłkę na rzut rożny. Obrońcy nie upilnowali napastnika i wyszło jak wyszło.

Pedro napisał:

Zastanawiam się,jeżeli wygramy dwa mecze zakładając,że oba przegra Villarreal to zrównamy się punktami,będzie po osiem i teraz co decyduje?, bramki czy bezpośrednie mecze?

Z tego co pamiętam, to w LM zawsze decydowały bramki.

P.Piotrowicz napisał:

Pedro napisał:

strzal robaldo i dziwną rotację piłki najlepiej określił komentator Nsport, wytlumaczył to bardzo prosto, mniej więcej tak: "takie uderzenie może wykonać każdy kto amatorsko gra w piłkę, tylko że piłką do siatkówki"

Powiem, że to był taki spadający liść, tylko że miał trochę niski pułap Smile

Ale i tak myślę, że wystarczyło sparować piłkę w bok. Piłka uderzona była tak mocno, że wystarczyło nastawić pięści i odbić piłkę na rzut rożny. Obrońcy nie upilnowali napastnika i wyszło jak wyszło.

Nie no bez jaj... Artek to nie jest podwórkowy bramkarz, byście go uczyli jak piąstkować. Jeśli wybił ją tak jak wybił to znaczy, ze strzał był naprawdę dziwny... Szczególnie, że Boruc wcale nie miał kiepskiego dnia w środę.

A tak jeszcze a propos tego meczu:

Europejska Unia Piłki Nożnej (UEFA) zajmie się sprawa wtargnięcia na boisko kibica w czasie środowego meczu Ligi Mistrzów Celtic Glasgow - Manchester United.

W 35. minucie, kiedy gospodarze prowadzili na Celtic Park's 1:0 na murawie pojawił się kibic. Komisja dyscyplinarna UEFA zajmie się tą sprawą 13 listopada, po otrzymaniu raportu obserwatorów spotkania, które zakończyło się remisem 1:1.

To kolejny taki incydent na boisku Celtiku. W październiku ubiegłego roku na boisko wbiegł kibic i dotknął bramkarza AC Milan Didę. UEFA ukarała wtedy szkocki klub grzywną w wysokości 20 tysięcy euro.

i kolejny trafny komentarz Nsport, mniej wiecej: "realizator wedlug przepisow nie moze pokazywać takich sytuacji, wkoncu barany w szkocji mozna ogladać gdzie indziej" w ten desen Very Happy

Kilka fotek z LM :

Grzenio napisał:

Kilka fotek z LM

ekipa The Jungle Bhoys jak zwykle pokazała się z dobrej strony. Z pewnością bannery to ich robota.

Sreberka zrobione przez Green Brigade , banery - Jungle Bhoys.

Dzięki Grzenio za wielką pomoc w wyjeżdzie ! To był mój 13ty wyjazd na Celtic i zaczęło się od...alarmu bombowego na lotnisku w Poznaniu, po 2 godzinach oczekiwania na zewnątrz okazało się ,że jakis debil zostawił walizkę i polecial do Egiptu.
Trochę spóżniony ląduję w Edynburgu skąd koleś podwozi mnie na zasłużone z powodu stresu 3 guinnessy w Carfin.
Mecz naprawdę był niezły oprawa i atmosfera na najwyższym poziomie ( łatwo się uzaleznić). Po meczu spotykam Grzenia i lecim na pijaństwo do Portu Glasgow gdzie jest jak zawsze mnóstwo znajomych i dobra zabawa.
Pielgrzymowanie do miejsc świętych jest obowiązkiem każdego katolika tak więc drodzy koledzy w drogę na CP.
Fotki w krótce.

JackieShugie napisał:

To był mój 13ty wyjazd na Celtic

Ja na meczach Celtów byłem dwa razy i coraz to większymi krokami zbliża się ten trzeci raz Smile

Może nie jestem zbyt doświadczony, ale patrząc na mój wiek, to i tak jest nieźle Very Happy

Ostatnio próbowałem kupić bilet na Villarreal, ale się trochę spóźniłem :/ Może kiedy indziej...

Pielgrzymowanie dopiero się zacznie:), gratuluję wyprawy, dzięki za foty tylko coś skromna ta relacja;)

Tommy napisał:

Pielgrzymowanie dopiero się zacznie:), gratuluję wyprawy, dzięki za foty tylko coś skromna ta relacja;)

Co tu opisywac? wyjazd jak wyjazd, większą cześć zajęły sprawy prywatne ,którymi nie będę was zanudzał.

kurwa brak mi slow, totalna padaka! strachan niech spier... skad mysmy wzieli tego sheridana? samaras sobie nie radzil ale sheridan to juz wogole cienizna. i czemu dopiero w ostatnich minutach malooney? myslalem ze ma kontuzje albo co.
nie potrafie sobie wytlumaczyc postawy naszych grajkow na wyjazdach, moze jakas terapia by im sie przydala

Lipa , o ile zwykle na wyjazdach w LM gramy cienizne i gladko dostajemy 3-0 to wczoraj powinnismy wygrac . Zwykle dopisuje nam szczescie , niestety wczoraj tak nie bylo . Wystarczylo zeby wykorzystali choc polowe szans i byloby dobrze a tak....W dodatku ten samoboj i to od jednego z najlepiej ostatnio spisujacych sie zawodnikow . Szkoda no ale crobic hehe taka jest pilka . Trzeba sie skupic na krajowym podworku .