Forum Witamy na forum Polska no.1 CSC! Strona Główna


Witamy na forum Polska no.1 CSC!
Welcome to Polska no.1 CSC forum!
Odpowiedz do tematu
JackieShugie
Administrator


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WROCŁAW

No i po przygodzie w europejskich pucharach, mam nadzieję,że Tommy i Pedro oraz ekipa wrocławska mieli dobrą zabawę w Barcelonie.
Zobacz profil autora
Grzenio



Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów


Sensacji nie bylo hehe . 1-0 to najmniejszy wymai kary , w drugiej polowie chlopaki troche probowali ale nic specjalnego . Teraz trzeba sie skupic na domowym podworku .
Zobacz profil autora
Mucher



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Yellonkey

Ja to w ogóle jakoś tego meczu nie pamiętam. Oglądałem go w pubie i niby go oglądałem, ale jakoś tak nudą wiało... Za to dogrywka i karne z neczu Sewija-Fenerbacze klasa! Puścili to po meczach (pokazywali wszystkie 3 brytyjskie na 3 telewizorkach) i aż się chciało oglądać. Chciałbym zobaczyć kiedyś tak grający Celtic...
Zobacz profil autora
matsujama



Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 1142
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

"W meczu z Barceloną nie zawiedliśmy. Jestem zadowolony z postawy mojego zespołu. Oczywiście żałuję, że odpadliśmy z rywalizacji, ale z optymizmem patrzę w przyszłość - mówi menedżer Celticu Glasgow, Gordon Strachan, po przegranym 0:1 meczu z Barceloną w LM.
- Wierzę, że z roku na rok podnosimy jakość gry. Jeśli w przyszłym sezonie dokonały kilku mądrych transferów, wtedy będziemy mogli myśleć o awansie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów - dodaje opiekun "The Bhoys".

Debil !!! madre transfery
Zobacz profil autora
Grzenio



Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów


Komentarze Gordona juz jakis czas temu przestaly byc smieszne , ile razy sluchajac jego wypocin mozna bylo dojsc do wniosku ze chyba ogladal inny mecz . Sam meczyk bardziej przypominal jakis sparing niz pojedynek w LM .
Zobacz profil autora
Pedro



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole

No to zabieram sie za relację z wyjazdu do Barcelony.

Z Opola wystartowaliśmy z Kamilem ok 2 w nocy, dotarliśmy na lotniksko w Poznaniu mniej wiecej o 7, po jakimś czasie pojawił się Tommy. Okazało, że znalazł mete u jakiejś panny, ale że Gombrowicza Tommy nie czytuje to skorzystał tylko z prysznica i pościeli Wink

Po kilku nierównościach w chmurach wylądowaliśmy w Gironie jakieś 100km od Barcelony, ale tu zaczynają się schody, bo za bramami lotniska, zaczął napierdzielać śnieg, deszcz, grad i nie wiadomo co jeszcze, normalnie Stwórca jakby się zezłościł na nas, a my ciuchy raczej wiosenne przygotowane więc miny nam zrzedły. Jednak w samej Barcelonie przywitało nas słoneczko, jako że po korespondencji smsowej z rybe okazało się, że nie mamy jeszcze biletów, to zaczeliśmy od metra na Camp Nou. Przed stadionem zza rogu wyskoczył dziadek z biletami za 150 ojro i tekstem, że w kasach już nie ma (swoja drogą potem zwinęły go psy), nie daliśmy wiary i uderzyliśmy pod kasy i nie bez problemów (kobita twierdziła, że już u niej kupowałem, a klient że mój dowód nie jest akceptowalny w UE) zaopatrzyliśmy się w bilety za 94 euro.

Jackie dał cynk jakimś szkotom, że możemy im kupić bilety i po kilku telefonach wkońcu udało ich się namierzyć (a raczej dzięki jednemu smsowi), co zaprowadziło nas na plac Espanya gdzie trwał "festyn" biało-zielonych, czylo pełno wstawionych szkotów, koncerty, wykopywanie piłki na kilkanaście metrów w góre i czekanie kto nią oberwie w beret, browar, żarcie i generalnie zajebiście wesoło. Tam poznaliśmy naszych nowych szkockich towarzyszy, którzy dali nam kupony na browar, a z siatek częstowali wysokoprocentowymi trunkami. Niestety nie pamiętamy ich imion... wiem, że jedną dziewycznę przedstawili jako córkę Terry McCabe'ego.
Po skończeniu flaszki zaczęliśmy się kierować nastadion wpadając jeszcze na chwilę do mieszkania wynajętego przez szkotów, w którym zresztą zaproponowali nam byśmy się kimneli co uratowało nam dupy przed odmarznięciem. Droga metrem na stadion była głośna, ale to puszcze filmiki na youtube, przez to że zachaczyliśmy o mieszkanie i monopolowy w kolejnym metrze jechaliśmy już tylko w 4 ubranych w zielono-białe trykoty, nie przeszkadzało nam to w głośnym śpiewaniu, a nasz przyjaciel szkot zachęcał każdego hiszpana w wagonie do picia wódki (i niech ktoś kurwa powie, że szkoci są skąpi) Nie będę się bardziej rozpisywał o tym jak skończyła się zapitka i szkot wychylił wyborową z gwinta przy applauzie przechodniów.
Weszliśmy na stadion z małym opóźnieniem i dość sporymi zawirowaniami w głowie u mnie i u Kamila co spowodowało, że ominęła nas jedyna bramk, ale co tam i tak my jej nie strzeliliśmy. Camp Nou zrobiło na mnie mega wrażenie, choć atmosfera nie była jakaś porażająca, przez to chyba, że kibice byli tak zmiksowani. Ale przejdę do najciekawszej, otóż jeszcze w pierwszej połowie, koledze Kamilowi zrobiło się gorzej i wyskoczył mu paw wprost do kaptura gościa przed nim.... zniesmaczony hiszpan coś tam poklnął na Kamila, a ten poszedł kontynuować swoje dzieło do WC. Jak myślicie ile razy ktoś dostał pawia na plecy na meczu ligi mistrzów ?? Very Happy Samego meczu nie będę komentował.

Po meczu oczywiście musieliśmy się pogubić, najpierw w drodzę do metra zgubił się Kamil, a potem nie mogliśmy znaleźć naszego lokum, bo szukaliśmy pod McDonaldem po niewłaściwej stronie placu, ale kolejny raz wyjaśnił wszystko sms i pan policjant. Kiedy dotarliśmy na miejsce szkoci nawet odstąpili nam wyrka do spania.

Koło 4 nad ranem szkoci się z nami pożegnali bo musieli uciekać na samolot, a my zostaliśmy w tym mieszkaniu, ale po 9 postanowiliśmy się zmyć, bo gdyby się zjawił właściciel mógłby się lekko zdziwić zastając nas tam, a poza tym chata opłacona była fałszywkami (szkoci to świry i za to ich lubię), także należało się ewakuować. I tak zaczęła się nasza piesza tułaczka po Barcelonie, postanowiśmy zwiedzić Camp Nou (łąjzy za zdjęcie z pucharem europy chcą 13 euro!), i wysiadając z metra poszliśmy w złą strone, czego skutkiem była jakiś 5 kilometrowy spacerek zamiast niecały kilometr, ale to był tylko początek naszych błędów nawigacyjnych na ulicach barcelony, jednak udało nam się zwiedzić te najważniejsze miejsca Barcelony i dojść nad morze, gdzie w irlandzkiej knajpy oglądneliśmy środowe mecze LM i kupili najdroższe piwo w życiu Wink Po czym po kolejnym posiłku w McDonaldzie podreptaliśmy, a raczej pokuśtykaliśmy na dworzec autobusowy, możecie nie wierzyć ale myśle że odcinek maratonu stukneliśmy w tą srodę, a teraz mam na stopie takiego odciska, że ledwo chodzę.

Kurna ale sprawozdanie machnąłęm, jak czegoś nie opowiedziałem to pewni zrobi to Tommy. Zdjęcia i filmiki na youtube umieszcze wkrótce.

PS Tommy to jest dopiero niezły zboczeniec Wink
Zobacz profil autora
Pedro



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole

PS2 Piosenka najczęsciej słyszaną na ulicach lub pod nimi było
oooooohh Artur Boruc the holy goalie Very Happy
Zobacz profil autora
Grzenio



Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów


Gratuluje panom wyprawy i wrazen , niech ten opis bedzie choc mala namiastka podrozy za Celtami i narobi smaku reszcie Razz Czekamy na foty i filmiki .
Zobacz profil autora
JackieShugie
Administrator


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WROCŁAW

Najważniejsze ,że scenariusz "pijem i bawim się" został zachowany Smile
Gratuluje i zazdroszczę wyprawy !
Zobacz profil autora
Tommy



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

Widzę,że Pedro szybciej zregenerował siły:)zgadzam się z opisem i w zasadzie nie wiele można tu dodać. Jackie ma zajebistych kolegów, zostaliśmy przyjęci rewelacyjnie(respect dla chłopaków z Port Glasgow), alkohol lał się strumieniami przy głośnych śpiewach. Nasza liczba trudna do oszacowania(może 12-15 tyśków), na stadionie mix(moim zdaniem to zły pomysł),wpływało to ujemnie na dopin,choć były zrywy. Na stadionie jakieś 80.000 sporo miejsc pustych więc zgodnie z przewidywaniami było bez lipy z biletami. Sytuacji komicznych było wiele:)Ja zapamiętam szczególnie soczystego pawia,którego wyłapał jakiś hiszpan.Wyobraździe sobie - płacisz 94euro za bilet i za chwile masz balast w kapturze pod postacią sałatki:) Gość miał chyba pretensje więc usłyszał - gracias!:)Po meczu awanturował się pod jednym z barów młody kibic The Bhoys, rzucił jakiś śmietnik i chciał sterroryzować obsługę McDonaldsa bo go nie chcieli wpuścić(ledwo chodził)ale jakoś wszedł a po chwili za nim 3 innych Celtów. Wyglądało to zawodowo jak zamkneli się w kiblu i zaczeli śpiewać ohh Artur Boruc the holy goalie:)nawet obsługa nie wytrzymała:)Oni(Szkoci) są ostro jebnięci:)Pedro pisze,że ma odciskia a ja się czuje jakby mi amputowali nogi. Faktycznie te 42km z buta szarpneliśmy po mieście, które szczerze powiem jest przereklamowane, w jednym się z Pedrem nie zgadzam, stadion w pierwszej chwili robi wrażenie ale widać,że jest stary i nie funkcjonalny. Strasznie wiało i dziwie się,że nie jestem wszpitalu na zapalenie płuc.Dla mnie to taki stadion śląski tyle,że większy.Przez te dwa dni się tyle wydarzyło,że nie o wszystkim człowiek pamięta.
P.S. nie moge się doczekać następnego wyjazdu.
Zobacz profil autora
gregi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1380
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lubuskie

Dzięki chłopaki za relacje Smile ehh, gul skacze jak się to czyta Smile

W oczekiwanie na fotki Pedra i Tommy`ego barcelońskie zdjęcia "funfli" z French CSC
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Pedro



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole

ok to wklejam foty z krótkim opisem Smile jest ich kilka, ale ten temat umiera śmiercią naturalną więc bardzo syfić nie będą Wink

oto Tommy i ja pod palmą zaraz po zakupieniu biletów

tutaj fanzone na Placa Espanya

dalej fanzone

koledzy szkoci, bez Micka u którego spaliśmy, a ten w okularach to Spawacz Kamil Wink

reszta szkockiej ekipy

tutaj ja jako Fightin Irish Wink

no i widok na Camp Nou z naszych miejscówek

ja w dwóch szalikach i fladze, było zimno dość Wink

a tutaj się Tommy wychylił zza winkla...
Zobacz profil autora
Pedro



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole

tutaj już dzień po wycieczka po Camp Nou - sklep

w środku stadionu stała oto taka fajna gablota

Tommy więcej niż człowiek Wink

w tym miejscu mniej więcej siedzieliśmy

a tutaj siedzi szpakowski czasem i ma zajebisty widok na boisko!!

puchar europy, jak pisałem wcześniej, potrzymanie go=13 euro

to już spacerek po zabytkach Barcelony

Spiderman

widoczek

pisałem już, że Tommy to zboczeniec?? Wink

piwko pod palmą nad morzem musi być...

drogi irlandzki pub...

więcej fotek tu nie wklejałem, może jak mucher nie będzie leniwy to mu prześle więcej żeby były na stronkę, no i obadam też co tam kamil ciekawego nacykał. Filmiki mam trzy zaraz je będe montował na you tube.
Zobacz profil autora
gregi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1380
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lubuskie

Pedro napisał:


więcej fotek tu nie wklejałem, może jak mucher nie będzie leniwy to mu prześle więcej żeby były na stronkę.


Fotki super. Dzięki Pedro Smile Ale w to powyższe stwierdzenie chyba sam nie wierzysz Laughing Wink

P.S. Aha, jeszcze jedno, kolega Kamil chyba automatycznie powinien zostać przyjęty do Polska No1 CSC: sekcja hoooooligan. W końcu w niekonwencjonalny sposób przeciwnika unieszkodliwił Wink


Ostatnio zmieniony przez gregi dnia Sob 3:06, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pedro



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole

Tommy napisał:
w jednym się z Pedrem nie zgadzam, stadion w pierwszej chwili robi wrażenie ale widać,że jest stary i nie funkcjonalny.


ale ja nie pisałem, że jest nowy i funkcjonalny Shocked tylko, że widok tylu głów na stadionie zrobił na mnie wrażenie, a to że przebudowa i renowacja jest niezbędna przekonaliśmy się na wycieczce po obiekcie
Zobacz profil autora
Grzenio



Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów


Eleganckie fotki , same znajome pijackie geby hehehe .
Zobacz profil autora
JackieShugie
Administrator


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WROCŁAW

Dostałem maila od Micka Dunn'a ,który dziekuję Tommemu i Pedrosowi za pomoc w biletowej sprawie i zaprasza was do Port Glasgow gdzie możecie (cytuję)zawsze liczyć na miłe przywitanie.
Zobacz profil autora
Tommy



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

Wiemy, wiemy, skorzystamy jesienią:)Swoją drogą zaprosiłem Micka do Trójmiasta, mamy kontakt smsowy(kaleczę strasznie wyspiarski język ale chyba kuma o co chodzi), więc liczę na Pedra i Jackiego bo montuje imprezę,a tłumacz potrzebny:)Dam znać w tym temacie.
P.S.Pedro wyzywa mnie od zboczeńców a wyborową szklankami to ja piłem?Smile-i kto tu jest zboczony;)?Ok kończymy ten temat:)
Zobacz profil autora
Pedro



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole

jak obiecałem tak wklejam, filmiki z Barcelony:

http://www.youtube.com/watch?v=T-SU6IrOoVk

http://www.youtube.com/watch?v=nxvD5aN9Mgw

http://www.youtube.com/watch?v=z7UAIrDADZY

http://www.youtube.com/watch?v=44pqz953N9M

można usłyszeć jedynie drobną namiastkę, tego co się działo w Barcelonie...
Zobacz profil autora
Pedro



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole

i jeszcze 3 fotki od Kamila, polsko-szkockiej alkobrygady (Jackie podeślij proszę Mickowi te dwie fotki)





Zobacz profil autora
LIGA MISTRZÓW
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 26 z 27  

  
  
 Odpowiedz do tematu